Witajcie Kochane!
Domek letni kojarzy mi się ze spędzaniem wolnego czasu na tarasie, to miejsce przeznaczone do leniuchowania, jedzenia, prowadzenia nocnych rozmów. Nasz taras powstaje powoli, tutaj najwięcej pracy wykonał Pan Mąż - najpierw położył gres, potem (przy mojej niewielkiej pomocy) zrobił balustrady i tu mogłam do akcji wkroczyć ja. Meble ogrodowe kupione w JYSK sprawdzają się bradzo dobrze, jednak ławy mają jeden defekt - drewniane siedzisko, które nie zachęca do długiego siedzenia. Ten problem rozwiązałam szybko, w internecie znalazłam gąbkę tapicerską oraz materiał wodoodporny i uszyłam siedziska - teraz na ławkach można nawet poleżeć. Powieszenie zasłonek od frontu, położenie kilku poduszek na ławkach, do tego szydełkowy obrus na stole, kwiaty w wazonie i zrobiło się bardziej domowo.
W tym roku udało się nam zagospodarować część jadalnianą, w przyszłym powstanie druga - wypoczynowa - część tarasu, na razie stoi tam tylko samotna huśtawka, która cieszy się wśród domowników i gości dużym powodzeniem.
Pozdrawiam cieplutko:)
EWA
Świetnie, tak przytulnie. Myślę również o podobnym domku. Jakie wrażenia?
OdpowiedzUsuńNasz letni domek jest wspaniałym miejscem odpoczynku od warszawskiego zgiełku, i choć kocham swoje miasto to uwielbiam uciekać na wieś w każdej wolnej chwili.
UsuńBardzo fajne mebelki macie na tarasie, widać, że bardzo wygodne :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z uszyciem materacy z gąbki tapicerskiej :)
Bardzo dziękuję, najważniejsze, że meble są funkcjonalne i dzięki siedziskom super wygodne.
UsuńOh! that was a cool post.I like it.
OdpowiedzUsuń