środa, 16 września 2015

Metamorfoza pokoju dziennego cz. 2

Witajcie Kochane!
Ostatnio pokazywałam Wam część wypoczynkową pokoju dziennego, dzisiaj przedstawiam kącik jadalniany. To w tym miejscu, gdy tylko mamy możliwość, jemy wspólne posiłki albo gramy w gry planszowe.
Co się zmieniło: kolor ścian, obrazy zastąpiło lustro, pojawił się nowy stół i krzesła w jedynie odpowiednim kolorze czyli białym:). Jeśli chodzi o stół to po doświadczeniach z poprzedmim wiedziałam, że chcę taki sam - wypróbowany Bjurste, co do krzeseł również wiedziałam czego chcę - drewniane z lat 40/50 ubiegłego wieku. Tutaj z pomocą przyszedł przypadek i cztery staruszki po okazyjnej cenie przyjechały do mnie z drugiego końca kraju. Przeszlifowane i pomalowane dostały nową aksamitną tapicerkę w beżowym kolorze, oczywiście wszytkie prac wykonaliśmy sami:) W tym kąciku również pojawił się niebieski akcent - hortensje oraz naczynia stołowe.
Tak aneks jadalniany prezentuje się teraz:

niedziela, 13 września 2015

Popołudniowa kawa, czyli post o Wygranej

Witajcie Kochane!
Mało jest takich osób, które nie lubią delektować się popołudniową kawą, wtedy czas na zwalnia i ta chwila jest tylko nasza. Moje popołudnia stały się jeszcze piękniejsze dzięki serwisowi do kawy dla dwojga marki Green Gate z serii Spot Red, który wygrałam w konkursie zorganizowanym przez Asię z Green Canoe, organizatorem i fundatorem nagród był sklep SCANDISHOP, którym chcę serdecznie podziękować za ogromne wyróżnienie i radość, która stała się moim udziałem.

czwartek, 10 września 2015

Taras

Witajcie Kochane!
Domek letni kojarzy mi się ze spędzaniem wolnego czasu na tarasie, to miejsce przeznaczone do leniuchowania, jedzenia, prowadzenia nocnych rozmów. Nasz taras powstaje powoli, tutaj najwięcej pracy wykonał Pan Mąż - najpierw położył gres, potem (przy mojej niewielkiej pomocy) zrobił balustrady i tu mogłam do akcji wkroczyć ja.  Meble ogrodowe  kupione w JYSK sprawdzają się bradzo dobrze, jednak ławy mają jeden defekt - drewniane siedzisko, które nie zachęca do długiego siedzenia. Ten problem rozwiązałam szybko, w internecie znalazłam gąbkę  tapicerską oraz materiał wodoodporny i uszyłam siedziska - teraz na ławkach można nawet poleżeć. Powieszenie zasłonek od frontu, położenie kilku poduszek na ławkach, do tego szydełkowy obrus na stole, kwiaty w wazonie i zrobiło się bardziej domowo.
W tym roku udało się nam zagospodarować część jadalnianą, w przyszłym powstanie druga - wypoczynowa - część tarasu, na razie stoi tam tylko samotna huśtawka, która cieszy się wśród domowników i gości dużym powodzeniem.

sobota, 5 września 2015

Metamorfoza pokoju dziennego cz.1

Witajcie Kochane!
Lato było dla mnie bardzo pracowite, dużo się działo nie tylko w letnim domku, ale również w moim warszawskim mieszkaniu. Metamorfozie uległ pokój dzienny, który jest sercem domu to tu wspólnie spędzamy czas - wypoczywamy, gramy, oglądamy tv i jemy posiłki albo po prostu jesteśmy razem. Pokój ma niecałe 16m2 więc nagromadzenie przedmiotów (moja wina) sprawiało, iż wyglądał na jeszcze mniejszy. Postanowiłam odgruzować naszą przestrzeń wychodząc z założenia, że "mniej znaczy więcej", dzisiaj przedstawiam część wypoczynkową, która od czasu gdy zamieszkała z nami Młoda służy również za sypialnię.
Pierwsza rzecz to zmiana koloru ścian z szarości o lawendowym odcieniu przeszliśmy do bieli, wiszące nad kanapą zdjęcia zastąpiły dwie biało niebieskie typografie, niebieski pojawił się też na kanapie w postaci poduszek. Komodę, która znalazła nowe miejsce w sypialni w letnim domku, zastąpiłam niedużą szafką, jednak najkorzystniejszą zmianę przeszedł stolik kawowy - Pan Mąż usunął warstwę białej farby z blatu, a ja zabejcowała go na kolor ciemnego orzecha oraz położyłam warstwę świeżej śnieżnobiałej farby i wymieniłam uchwyt - teraz prezentuje się o wiele lepiej. W pokoju pojawiły się też białe zasłony, nowe lampy i Wieża Eiffla.
Oto efekt naszej pracy:
 

środa, 2 września 2015

Zatrzymać lato z Green gate

Witajcie Kochane!
Lato nieubłaganie zmierza ku końcowi a ja wbrew kalendarzowi pragnę zatrzymać je jak najdłużej. W mojej warszawskiej kuchni pojawiła się więc porcelana w kolorze blue - talerze z kompasem wypatrzyłam na blogu "Z miłości do staroci" i gwóźdź programu, czyli moje pierwsze egzemplarze dobrze znanej większości z Was duńskiej porcelany Green Gate cudnej urody kubeczki do latte. Wiem jedno jest to początek wielkiej miłości a kubeczki na pewno zyskają kolegów.
Ostatnio przekonałam się również do typografii, oczywiście musiały być w jedynie słusznym kolorze "niebieskim", są nie tylko piękne ale i pomocne - jedna jest ściągawką z kuchennych miarek druga pokazuje do czego służ poszczególne noże.

piątek, 28 sierpnia 2015

Kuchnia z błękitem

Witajcie Kochane!
Lubię wnętrza urządzone w jednolitej kolorystyce, tym bardziej jest to potrzebne w otwartych wnętrzach - tak jak u nas parter w letnim domu, gdzie wydzielona jest tylko łazienka i schowek pod drzwiami. W pokoju dziennym w dodatkach królują różne odcienie niebieskiego, dlatego też kuchnia z motywem ziół nie bardzo pasowała kolorystycznie. Sprawdzonym sposobem, który nie uszczuplił mojego portfela, było poszukanie dodaków z drugiej ręki:
  • zasłonki w biało-niebieskie paseczki i niebieska piętrowa patera blog "Pchli Targ"
  • ceramiczne pojemniki do przechowywania OLX
  • dzbanek w niebieskie róże SH
  • biały i niebeski kafejnik promocja na garneczki .pl
  • musztargowy dzbanek promocja w TK MAXX
  • chodnik w paski blog "Z miłości do staroci"
Nie obyło się bez pomocy mojej ukochanj Zofii (maszyna do szycia) dzięki której mogłam wyczarować zasłonki, łapki, ściereczki i wsady do koszyków.

czwartek, 27 sierpnia 2015

"Księga Wszystkich Dusz" czyli wakacyjne lektury

Witajcie Kochane!
Urlop minął nie wiadomo kiedy, w przerwach między pracami nad tarasem i nowym wyglądem kuchni w letniaku, oddawawłam się błogiemu lenistwu z książką, właściwie były to 4 tomy "Księgi Wszystkich Dusz" Deborah Harknes.
Jeśli lubicie czarownice, wamipry i demony, a to wszystko okraszone zakazaną miłością i tajemicą to seria powinna przypaść Wam do gustu.
              

czwartek, 23 lipca 2015

Łazienka w kolorach lata

Witajcie Kochane!
Wypoczywam na swoim polskim RODOS w Ryni, urlop mija zbyt szybko, ale mimo to kocham lato i jego barwy. Moje wakacyjne kolory to przeróżne odcienie niebieskiego i biel. W takich kolorach urządziłam łazienkę w letnim domku, głównie za sprawą ręczników (promocyjny zakup w Lidl`u:))).


wtorek, 7 lipca 2015

Księżniczki z domu Yorków

Witajcie Kochane!
Chciałbym dzisiaj polecić Wam dwie książki Philippy Gregory obejmujące swoim zasięgiem okres Wojny Dóch Róż i panowanie pierwszych Tudorów w średniowiecznej Anglii.

Pierwsza pozycja to "Biała Księżniczka" opowieść o losach Elżbiety York (córki Edwarda IV Yorka i Elżbiety Woodville) która została żoną pierwszego Tudora na tronie Anglii oraz matką Henryka VIII.
Pretendent do korony angielskiej zwołał armię, kwestionując legalność władzy Henryka VII. Nie wiadomo, czy to jeden z zaginionych książąt, czy oszust ― wróg dynastii Tudorów?
Młody Henryk Tudor, kiedy został królem Angii (po bitwie pod Bosworth) miał śwaidomosć, że do zjednoczenia kraju ogarnietego wojną domową, niezbędne jest poślubienie księżniczki z konkurencyjnej dynastii. Jednakże Elżbieta York swoje serce oddała pokonanemu królowi - Ryszardowi III, a jej bliscy wciąż wierzyli w odnalezienie zaginionego następcy tronu i powrocie do sterów Anglii.
Młoda Elżbieta po ślubie miała wielki problem czy wybrać Tudorów czyi Yorków, męża czy chłopca twierdzącego, że jest jej zaginionym bratem Ryszarem. Jej panowanie jako królowej było tym trudniejsze, że miała przeciwko sobie teściową Małgorzatę Beaufort i nieprzychylnie nastawionego do niej mężą.

środa, 1 lipca 2015

Pokój dzienny w letnim domku

Witajcie Kochane!
Ostatnio nie mam czasu na nic, od piątku do niedzieli wykańczamy nasz letni domek, w tygodniu zaś trwa modernizacja mieszkania. Urlop mi się marzy:) choć wiem, że spędzę go aktywnie nie mogę się doczekać.
Pokój dzienny na parterze uważam za ukończony (na razie), królują w nim brązy, beże, błękit i biel z odrobiną czerni.
Jestem bardzo zadowolona z jego wystroju, tym bardziej, że nie wydałam majątku, bo:
  • wszystkie meble pochodzą z drugiej ręki (wypatrzone na OLX i Gummtree oraz podarowane przez bliskich)
  • firanki i zasłonki SH (przeróbki w zakresie włanym)
  • poduszki kupione w promocji w H&M Home i IKEA
  • lekka narzutka (kupiona w zeszłym roku Tunezji) kosztowała w przeliczeniu na złotówki 25zł
  • lampiony i zegar IKEA (kupione w promocji)
  • telewizor (lekko uszkodzony - wypalone niektóre paski) z domu
Pokój spełnia dwie funkcje, znalazł się w nim:
  • kącik wypoczynkowy gdzie wieczorami lub przy złej pogodzie można posiedzieć przy kominku, zgrać w różne gry (do wyboru do koloru) lub obejrzeć film,
  • kącik jadalniany, z którego można skorzystać gdy pogoda się zbuntuje:)
Dość pisania, czas na zdjęcia:

wtorek, 2 czerwca 2015

Córka Twórcy Królów

Witajcie Kochane!
W ramach Międzyblogowego Kącika Czytelniczego chciałabym Wam przedstawić kolejną książkę  Philippy Gregory „Córka Twórcy Królów”,  czwarty tom serii, którego akcja toczy się podczas Wojny Dwu Róż. Powieść przedstawia wydarzenia równoległe do wcześniej przedstawionych we "Władczyni rzek""Białej Królowej" i "Czerwonej Królowej", narratorką jest Anna Neville, córka hrabiego Warwick - zwanego Twórcą Królów.

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Pokój dorosłych dzieci:)

Witajcie Kochane!
Dziwnie to brzmi "pokój dorosłych dzieci", ale taka jest prawda Młody ma lat 23 a Młoda prawie 18 lat, więc nie są dziećmi w dosłownym tego znaczeniu choć jednak nadal nimi pozostają, hm rozpisałam się nie na temat.
W letnim domku (na poddaszu) większy pokój został przeznaczony właśnie dla Nich. Ze smutkiem przyznaję, że nie udało mi się przemycić niebieskiego. Na szczęście upodobania kolorystyczne mają bardzo podobne - biel, szarość, czerń - więc nie było większego kłopotu z urządzeniem wnętrza (oczywiście każdy przedmiot wyposażenia musiał uzyskać aprobatę Młodych).
W pokoju zmieściły się dwa podwójne łóżka, lampy i komoda - przemalowany na czarno Ekpedit z Ikea, któremu wymieniłam chromowane uchwyty na białe gałki.

wtorek, 26 maja 2015

Sypialnia w letnim domku

Witajcie Kochane!
Czas gna nieubłaganie, ostatnie tygodnie to intensywne prace nad wykończeniem letniego domku, kolejne pomieszczenie - nasza sypialnia - gotowe. Deski na ścianach pomalowane, podłoga ułożona, meble ustawione, a dodatki na swoim miejscu. Większość mebli (łóżko, komoda i fotel) przyjechała z naszego mieszkania w Warszawie. Wnętrze jest eklektyczne, wszystko łączą kolory, biel, błękit i czerń.

środa, 8 kwietnia 2015

Czerwona królowa


 Witajcie Kochane, dzisiaj dalszy ciąg akcji "Kocham czytać",  czyli „Czerwona królowa” Philippy Gregory, - trzecia część cyklu Wojna Dwu Róż rozgrywająca się w średniowiecznej Anglii w czasie wojny domowej między Lancasterami i Yorkami. Przedstawione w tej powieści wydarzenia toczą się równolegle do wcześniej przedstawionej "Władczyni Rzek" i "Białej królowej" i ukazują inny punkt widzenia tych samych zdarzeń historycznych

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Pokój nastolatki cd

Witajcie Kochane,
Dzisiejszy dzień nie dość, że ponury za oknem to wypełniony ciszą, młody na co dzień zajęty pracą i studiami nadrabia zaległości filmowe, połówka ogląda mecz i niby nie jest cicho, ale brakuje mi ciągłego nadawania młodej, nie słychać "ciociu, a wie ciocia ...". Młoda pojechała na święta do ojca, przedtem posprzątała swój pokój, dzięki temu mogłam zrobić wreszcie zdjęcia (kto ma nastolatka wie co mam na myśli).
Tak pokój wygląda po zlikwidowaniu ścianki i wstawieniu regału.

sobota, 4 kwietnia 2015

Wielkanocnie

Kochane  życzę  Wam zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, przepełnionych wiarą, nadzieją  
i  miłością oraz  radosnego, wiosennego   nastroju,   serdecznych  spotkań  w  gronie  rodziny      
i wśród przyjaciół
Ewa
 


 

poniedziałek, 23 marca 2015

Biała królowa.

Witajcie Kochane.
Akcji "Kocham czytać"  ciąg dalszy, czyli kolejne losy Wojny Dwóch Róż w książce Philippy Gregory pt.  "Biała Królowa".

niedziela, 15 marca 2015

Miętowy akcent.

Witajcie Kochane!
Tegoroczna zima, choć łagodna, dała mi się mocno we znaki, bo jedna choroba pogania drugą a ja czuję się wyczerpana fizycznie i psychicznie. Wpadam do Was z odwiedzinami i widzę, że prawie wszędzie wiosennie.
Czując wiosnę w powietrzu odświeżyliśmy łazienkę  - pozbyłam się kilku kurzołapek, zlikwidowałam jedną szklaną półę, wymieniłam lustro i postanowiłam dodać wiosenny akcent.
Zrobiłam na szydełku ze sznurka miętowy dywanik =  szydełko nr 9 + 400 metrów sznurka bawełnianego 5 mm w kolorze miętowym + kilka wolnych wieczorów i gotowe - W PREZENCIE KILKA ODCISKÓW:)))))
Z efektu jestem zadowolona, bo łazienka wygląda przestronniej pomimo, iż jest mikroskopijnych rozmiarów.
A co Wy o tym sądzicie?





 Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego tygodnia:)

wtorek, 17 lutego 2015

Kocham czytać.

Witajcie Kochani!.
Kocham czytać książki, dlatego z radością przyłączyłam się do Międzyblogowego kącika czytelniczego Polinki, zachęcam wszystkich dla których książki są ważne PRZYŁACZCIE SIĘ.

sobota, 7 lutego 2015

Kuchenne nowości

Witajcie Kochani!
Długo mnie nie było w blogowym świecie, ale teraz po długiej chorobie powolutku zaczynam normalnie funkcjonować - znowu pracuję oraz zmieniam swoje cztery kąty w moje wymarzone mieszkanie. Na dobry początek zabrałam się za kuchnię, po 12 latach spełniłam swoje marzenie o białych fazowanych płytkach kuchennych, pojawiła się nowa firanka, lampa oraz miętowe akcenty, gdyż tęsknię już za wiosną. Tak wygląda kuchnia po małych zmianach: