Wykończenie łazienki w domku jest już na finiszu i co ważne pamiętałam o aparacie fotograficznym;)
No to mały przegląd zdjęć z miejsca zbrodni aranżacyjnej:))))
Tak łazienka wyglądała na początku, tak to właśnie ta dziura
Potem ciężka praca mojego Krzysia (przy mojej niewielkiej pomocy)
A na koniec najmilsza rzecz, czyli dekorowanie
Małe okno ubrałam w zrobioną na szydełku zazdrostkę.
Osłonka na kwiatek to przerobiona torebka zakupiona w SH (obcięte uszy i obszycie koronką), no i oczywiście nie mogło zabraknąć haftu krzyżykowego - Lucy w kąpieli.
Wzór haftu jest zapisany w oddzielnym programie i nie dał się zamieścić w poście. Jeśli ktoś miałby na niego ochotę proszę pisać, a na pewno prześlę.
Pozdrawiam Was Kochani cieplutko i zmykam zobaczyć co u Was słychać.
No różnica ogromna:). Taki remont to radość wielka - widać efekty pracy! Lucy jest rozkoszna, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "remontowych zdolności", nam też by się przydały. Fajnie Wam wszystko wyszło:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Była dziura a teraz jest Francja Elegancja :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda ślicznie - podoba mi się pomysł na osłonkę no i haft też jest uroczy- jest chyba cała seria - widziałam kiedyś go w tv w programie "dach nad gwiazdami" w łazience Kasi Klich :)
Pięknie wykończona,jakby nie było, jedno z najważniejszych domowych pomieszczeń!
OdpowiedzUsuńNo i super jest!!!
OdpowiedzUsuńNo proszę, z wielkiej dziury powstała piękna łazienka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))