środa, 17 lipca 2013

Mogę gotować:)

Witam wszystkich serdecznie po urlopie, który spędziłam bardzo pracowicie na moim internetowym wygnanku.
Wreszcie mogę gotować w domu normalne posiłki zamiast jeść odgrzewane dania z mikrofalówki. Nie przepadam za gotowaniem ale z dużą radością zabrałam się do pichcenia co sprawiało mi ogromną radość. Kuchnia w Ryni jest utrzymana w podobnym stylu jak ta w Warszawie, dominują w niej ziołowe dodatki. Tak wygląda obecnie


a wszystko zaczęło się od tego pustego narożnika przy oknie.

Potem było poprowadzenie wszelkich instalacji, położenie ocieplenia i tynków, ułożenie podłogi i zamocowanie desek sufitowych.

Glazura ułożona więc ustawiliśmy szafki i sprzęt AGD, dowiesiliśmy półkę i reling nad szafkami.


Takie same relingi posłużyly do zawieszenia zasłonek zakrywających niewymiarowe szafki. Uszyłam je z dwóch zasłonek (w zioła kupiona w sieci zaś beżowa wyszperana w SH), do tego trochę koronki i gotowe.

Na koniec dodatki znalazły się na swoim miejcu, w tym wyhaftowane przeze mnie obrazki z ziołami,

do ich stworzenia zainspirowało mnie znalezione w internecie zdjecie

dla chętnych zamieszczam wzory wraz z opisem, na podstawie których powstały.




Pozdrawiam wszystkich cieplutko i zmykam zobaczyć co działo się u Was podczas mojej nieobecności:)

12 komentarzy:

  1. Efekt świetny, i jak przytulnie! Obrazki wyszły śliczne:). Za wzory dziękuję, ale chyba to nie dla mnie...Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna kuchnia,wiesz co mogłabyś jeszcze zrobić,nie wiem gdzie to widziałam ale bardzo mi się podobało.Nad tej ścianie na której masz obrazki mogłabyś powiesić dwa relingi z metalowymi wiaderkami,po 4 szt i trzymać w nich zioła.Pięknie to wygląda,tylko gdzie ja to widziałam!!!???

    OdpowiedzUsuń
  3. ooooo, domek w Ryni! to tuż koło mnie, bo ja z Nieporętu ;) Piękna kuchnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak cudownie mieć takie letnie miejsce do odpoczywania od tej tlocznej stolicy... Zazdroszcze :) sama mieszkam na tarchominie, wiec narzekać na halas nie powinnam, w końcu rano budzi mnie ćwierkanie ptaków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna kuchnia, uwielbiam hafty i bardzo podoba mi się materiał zasłon;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przytulna kuchnia:-) Piszesz o przygotowaniach tak lekko, a napracować musieliście się co niemiara. Tym bardziej podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo pięknie i przytulnie i wszystko ładnie się komponuje...gratuluję...

    OdpowiedzUsuń
  8. kuchnia rewelacyjna i obrazki śliczne pozdrawima ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przytulna i ładna kuchnia. Jestem pewna, ze miło będzie w niej przygotowywać pyszne posiłki:))) A kiedy rozchodzić się będą po kuchni cudne zapachy domowych delicji, to będzie jeszcze piękniejsza:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  10. Przytulna kuchnia, teraz nic tylko gotować. I zazdroszczę wytrwałości przy haftowaniu ziołowych obrazków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jesteś dosłownie ziołową kusicielką :) - dużo tego wdzięcznego motywu u ciebie i zaczynam widzieć jego zalety szczególnie przy zdobieniu kuchni - bardzo mi się podoba to co zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne zioła, gratulacje wyglądają niesamowicie oprawione, pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz.