środa, 14 września 2016

Mała kuchnia może być funkcjonalna

Witajcie Kochane!
Wiele osób mieszkających w bloku spotyka się z problemem urządzenia małej kuchni tak aby pomieścić w niej sprzęt AGD, a nierzadko i pralki, na którą brak miejsca w łazience. Pierwsze prace jakie należało wykonać w kuchni Młodego to przeniesienie na przeciwległą ścianę rury gazowej oraz likwidacja mini grzejnika wiszącego na środku ściany, dzięki temu szafki można było ustawić równoległe wzdłuż dwóch ścian.  Przy projektowaniu kuchni pomocny był planer ze Szweda (skąd zresztą pochodzi zabudowa, zlew i bateria). Jak wyszło, oceńcie Same

poniedziałek, 12 września 2016

Kochanice Króła

Witajcie Kochane!
Za mną kolejna powieść Philippy Gregory, która opowiada o siostrach Boleyn - Marii i Annie prześcigających się o względy króla Henryka VIII. To powieść o kobietach gotowych na wszystko, aby zdobyć zająć miejsce u jego boku, w swoim postępowaniu kierujących się niegodziwością, nie stroniących od intryg i zdrady, aby osiągnąć swój cel.

środa, 7 września 2016

Łazienka z nutą loft

Witajcie Kochane!
U Młodego kolejne pomieszczenie gotowe, tutaj zgodnie z życzeniem właściciela pojawiły się dwa rodzaje ceglanych płytek, jedne przypominają stary mur, drugie są białe, do tego czarne dodatki i łazienka (choć malutka) już gotowa.

piątek, 2 września 2016

Wieczna księżniczka

Witajcie Kochane!
Dzień coraz krótszy, wieczory dłuższe, czuję nadchodzącą jesień i dobrze mi z tym. Mam więcej czasu na lekturę, ostatnio wróciłam do Philippy Gregory, za mną Wojna Dwóch Róż, teraz rozpoczynam opowieści z epoki Tudorów.


czwartek, 1 września 2016

Ostatnie detale

Witajcie Kochane!
Młody wyprowadził się do własnego, jeszcze nie całkiem wykończonego mieszkania, choć teraz zostały już detale i widać koniec remontu. Mogę więc pokazać Wam przedpokój, który teraz wygląda tak

środa, 24 sierpnia 2016

Zaległy post - łazienka z granatem

Witajcie Kochane!
Ten post miał powstać już dawno temu, ale  przez ostatnie wydarzenia blog porosły pajęczyny, nie marudząc długo stwierdzam, że zakochałam się w granatowych dodatkach, które konsekwentnie wprowadzam do kolejnych pomieszczeń w mieszkaniu. Dzisiaj przedstawiam Wam nową wersję łazienki.

sobota, 30 lipca 2016

Powolny powrót

Witajcie Kochane!
Długo mnie nie było, ale moje życie od pewnego czasu nie jest już takie same. W dniu 27 czerwca w wieku 81 lat odeszła moja ukochana Mama, nie mam na myśli tej rodzonej , chodzi o moją Teściową, była wspaniałą kobietą, otwartą i kochającą, która traktowała mnie jak własną córkę. Najgorsza jest codzienność, brakuje mi rozmów, tych o wszystkim i tych o niczym. Powoli staram się pogodzić ze stratą i prowadzić normalne życie, tym bardziej, że nadchodzi czas wyprowadzki Młodego. Choć wiem, iż to już czas na jego kolejny krok w dorosłość, to w obecnej sytuacji nie wiem jak zniosę wypuszczenie dziecka z rodzinnego domu.
Pozdrawiam

Ewa

sobota, 18 czerwca 2016

Malowanie po numerach

Witajcie Kochane!
Ostatnie tygodnie dały mi nieźle w kość, najpierw przez tydzień biegałam do szpitala onkologicznego do teściowej, po chemii okazało się, że mama nie jest w stanie mieszkać sama więc zabraliśmy ją do nas do domu. Zabiegana i zestresowana stwierdziłam, iż muszę znaleźć wentyl bezpieczeństwa. Świetną odskocznią okazało się malowanie po numerach i tak wieczorami powstały dwa obrazy.  Nieoprawione wyglądały bardzo niepozornie, z braku wolnych funduszy wykorzystałam ramy ze Szweda, w których wcześniej wisiały typografie.

sobota, 28 maja 2016

Wnętrze z granatem - przedpokój

Witajcie Kochane!
Czas przecieka mi między palcami, jednocześnie dzieje się mnóstwo rzeczy i tych dobrych - jak postępujący remont, jak i tych złych - jak choroba teściowej. Ten post miał powstać już jakiś czas temu, ale dopiero teraz znalazłam czas na jego opublikowanie. Dzisiaj krótka fotorelacja ukazująca efeet pracy mój i Młodej, która pomagała tapetować.
Oto nowy przedpokój z nutką granatu.

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Lancasterowie i Yorkowie Alison Weir

Witajcie Kochani!
Kolejna przeczytana książka, do zapoznania z którą Was zachęcam to "Lancasterowie i Yorkowie" Alison Weir przedstawia w sposób przystępny toczącą w drugiej  połowie XV wieku wojnę jaką o angielski tron toczyły między sobą rody Lancasterów i Yorków.


niedziela, 10 kwietnia 2016

Wnętrze z granatem - kuchnia

Witajcie Kochani!
Wprowadzenie granatowego koloru do wnętrz mojego mieszkania od jakiegoś czasu zaprzątało moje myśli, impulsem do wprowadzenia zmian był wspomniany w niedawnym poście magazyn Green Canoe. Pierwsze zmiany wprowadziłam w kuchni, która teraz tak się prezentuje:

niedziela, 3 kwietnia 2016

"Plantageneci" Dan Jones

Witajcie Kochani!
Chciałaby dzisiaj zachęcić Was do przeczytania książki "Plantageneci", jest to opowieść o historii jednej z najsławniejszych dynastii panujących w Anglii  w epoce średniowiecza. Królowie z tego rodu rządzili Brytanią całe osiem pokoleń, w latach 1154-1399.

sobota, 2 kwietnia 2016

Green Canoe Styl WIOSNA 2016

Witajcie Kochani!
Z radością powitałam opublikowany w sieci kolejny numer Green Canoe Styl Wiosna 2016, jak zwykle znalazłam w nim dużo inspiracji. Najbardziej moją uwagę przykuły artykuły "Siła detalu" i "Niewymuszona elegancja w stylu Hampton", które dały mi bodziec do wprowadzenia wiosennych zmian w mieszkaniu. Już niebawem pokażę wnętrza z nowym kolorem.


Gorąco zachęcam  Was do przeczytania całego magazynu.


Pozdrawiam cieplutko:)

środa, 23 marca 2016

Demolka

Witajcie Kochani!!!
Tytułowa "demolka" oznacza, że remont posuwa się do przodu, dębowa klepka w pokojach zabezpieczona, rura gazowa została przełożona, zlikwidowano grzejnik w kuchni, usunięto stare drzwi wraz z futrynami oraz podłogę w przedpokoju i kuchni, a w całym mieszkaniu wije się plątanina kabli elektrycznych.
Niby nic, ale mieszkanie, głównie przedpokój i kuchnia wygląda teraz jak po wybuchu bomby:
  • przedpokój


piątek, 18 marca 2016

Krok ku samodzielności

Witajcie Kochani !!!
Bardzo długo mnie nie było, ale choroba i życiowe zakręty sprawiły, iż nie mogłam się zmobilizować, aby wrócić do blogowego świata. Nie znaczy to, że nie zaglądałam co dzieje się u innych, ale brak mi było sił na pisanie.
Myślałam o sobie, ż jestem osobą wyważoną i cieszy mnie samodzielność mojego syna i jestem przygotowana do jego następnego kroku w dorosłość. Nic bardziej mylnego, gdy pod koniec listopada usłyszałam "Mama chcę kupić mieszkanie, pomożesz?" przez 3 godziny nie mogłam powiedzieć nic bardziej rozsądnego niż "ale już? dlaczego?". Wiem, że moje dziecko jest odpowiedzialne i samodzielne, ale dla mnie ten 24 letni mężczyzna wciąż jest moim małym synkiem.
Po pierwszym szoku doszło do poważnej rozmowy, czyli jaki metraż, lokalizacja, stan techniczny, cena? Po ustaleniu szczegółów ruszyłam na internetowe łowy, po miesiącu poszukiwań udało się :))), perypetii z uzyskaniem kredytu i donoszeniem co i rusz kolejnych świstów i zaświadczeń nie wspomnę, ale ten etap za nami i Młody stał się właścicielem własnego "M".
Mieszkanie położone jest na drugim piętrze, w odnowionym i ocieplonym bloku, jest nieduże ma 38m2 plus loggia, składa się z 2 pokoi, niedużej kuchni i łazienki i co najważniejsze do każdego z pomieszczeń wchodzi się z przedpokoju.
Obecnie moi panowie przeprowadzają remont, a tak wyglądało mieszkanie w chwili zakupu:
  • duży pokój