Witajcie Kochani!
Długo mnie nie było w blogowym świecie, ale teraz po długiej chorobie powolutku zaczynam normalnie funkcjonować - znowu pracuję oraz zmieniam swoje cztery kąty w moje wymarzone mieszkanie. Na dobry początek zabrałam się za kuchnię, po 12 latach spełniłam swoje marzenie o białych fazowanych płytkach kuchennych, pojawiła się nowa firanka, lampa oraz miętowe akcenty, gdyż tęsknię już za wiosną. Tak wygląda kuchnia po małych zmianach: