sobota, 11 lutego 2012

Tęsknota...

Mam serdecznie dosyć obecnej pogody - minusowe temperatury nie nastrajają mnie pozytywnie, nie cierpię zimy, bo ja jestem ciepłolubna i Ogromnie Tęsknię Za Wiosną. W tym roku oczekuję jej z wyjątkową niecierpliwością, której powodem jest budowa letniego domu:) Mam już wszystko zaplanowane (sama go projektowałam). W głowie poukładałam sobie jak będzie wyglądać każde wnętrze, sporo mebli pojedzie tam z mojego mieszkania, w którym też będę mogła trochę poszaleć. Wiem to nienormalne, ale czas ma znaczenie - im szybciej zacznę budowę tym szybciej skończę i będę mogła mieć czas na ogród i własne przyjemności. Czasami mówię sobie kobieto wyluzuj, nie wszystko na raz, ale ten głos ginie w potoku różnorakich pomysłów dekoratorsko-robótkowych:(
No dobra koniec tego biadolenia, na pocieszenie wprowadziłam wiosenny nastrój do kuchni, może wyjdzie oknem na zewnątrz. Oto parę migawek:

sobota, 4 lutego 2012

Małe zakupy i zmiany

Niedawno byliśmy na kilkudniowym wyjeździe do Zakopanego, trasa wiodła oczywiście przez Kraków więc obowiązkowo zaliczyć musiałam wizytę na Okrąglaku, na którym upolowałam głowę Mojżesza na tle tablic z Dekalogiem. Nie byłaby sobą gdybym skarbów nie przywiozła z Zakopanego - miniaturowe krzesło z wyplatanym siedziskiem i ... oczywiście krowi dzwonek, któremu zdążyłam już wymienić rzemyk na tasiemkę.