Witajcie Kochane.
Za błędy trzeba płacić, tak było w przypadku mojego Ludwiczka. Po przemalowaniu ubrałam go w pokrowiec w niebieskie paski uszyty z bawełnianych zasłonek i była to pomyłka
- po pierwsze materiał rozciągał się jakby był z gumy
- po drugie jednak wolę beże.
Ludwiczek dostał więc nowe poduchy (bardzo podobne do obicia kanapy) i tym razem wyszły spod ręki fachowca.
Pierwsze podejście
Po zakupie
Pozdrawiam Was cieplutko i zmykam bo czy same mi się zamykają:)
teraz wygląda bardzo dostojnie!
OdpowiedzUsuńMyślę ,że większości meblom w stylu ludwikowskim lepiej pasują delikatne kolorystycznie tkaniny, niż te w nowoczesne wzory.Dlatego 2 wersja podoba i się dużo bardziej.
OdpowiedzUsuńja się chyba nie odważę zmienić swoich...a len kupiony już z 2 lata temu..hihi
OdpowiedzUsuńWspaniały fotel :)) Uwielbiam Ludwiki :)) Pasuje do niego ta szara tkanina obiciowa. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :))
OdpowiedzUsuńsuper przemiana, chyba jednak warto było zainwestować w ten fotel ;)
OdpowiedzUsuńTeraz wygląda super
OdpowiedzUsuńzdecydowana różnica :)
OdpowiedzUsuńBoski ten Twój ludwiczek.Pokrowiec niepotrzebny bo ten beż pasuje mu doskonale, ale poduszeczki za to już bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż dostojny ten Twój Ludwiczek, teraz na pewno to Twój ulubiony fotel, bo pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaa jaki piękny Ludwiczek!!! Pozazdrościć!! :)
OdpowiedzUsuń